Info

Więcej o mnie.


Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Październik10 - 20
- 2017, Wrzesień9 - 18
- 2017, Sierpień6 - 14
- 2017, Lipiec10 - 24
- 2017, Czerwiec6 - 16
- 2017, Maj6 - 9
- 2017, Kwiecień4 - 9
- 2017, Marzec10 - 12
- 2017, Luty2 - 2
- 2016, Listopad2 - 2
- 2016, Październik4 - 8
- 2016, Wrzesień5 - 11
- DST 23.07km
- Czas 00:54
- VAVG 25.63km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Come back
Piątek, 2 czerwca 2017 · dodano: 03.06.2017 | Komentarze 1
Witam :)Spoglądając na kalendarz majowy stwiedzam, że ostatnia moja przejażdżka rowerowa była aż 19 maja - równo 2 tygodnie temu :).
W tak zwanym międzyczasie dużo się działo .. i aż się cieszę, że znowu mogę tutaj coś napisać :)
W ostatnią weekendową niedzielę poszedłem jak zwykle ( bo to już nie 1 a 2gi raz) do Piekar Śl. z pielgrzymką mężczyzn i młodzieńców z pobliskiej parafii z Rudy Śl. Co prawda przygotowany byłem dosyć dobrze, ale takich mega długich spacerów nie miałem czasu ćwiczyć. Tak, czy owak, powoli podążając za tłumem (około 100 osób) doszedłem na wzgórze Kalwarii w Piekarach gdzie odbyła się uroczysta msza św. której gościem honorowym był m.in. prezydent Andrzej Duda.
Po mszy z kilkuosobową grupką zebraliśmy się w drogę powrotną. Szliśmy w pełnym słońcu i pięknej pogodzie - całkiem odmiennej do tej z przed roku, kiedy to na przemian lało i padało ;-) Poprzednim razem całej drogi nie przeszedłem .. ale tym razem byłem tak zmotywowany, że deklarowałem najgłośniej i jednoznacznie, że mnie żaden podjazd tramwajem albo busem nie urządza. Nawet gdzieś tam wyszperałem bilety i byłem je skłonny komuś oddać :) Droga powrotna była już męcząca ... ale z kilkoma odpoczynkami ostatecznie po godzinie 17:00 dotarłem do domu :) Pamiętam, że akurat leciał teleekspress :))
ostatecznie zrobiłem ponad 29km. Nogi były w całkiem dobrym stanie .. 2 małe blazy na małych palcach a tak poza tym to .. "czysto" ;-)
Obiecałem sobie trochę przerwy, żeby nogi poodpoczywały i ... akurat dzisiaj nastał ten dzień, kiedy znowu poczułem głód sportowy i miałem chęć wybrania się na (dla odmiany) rower :)
Totalnie bez pomysłu wybrałem się przed siebie :) Kręciłem się po okolicy, by sprawdzić, co tam słychać w terenie :-)
Ostatecznie zrobiłem 23 km i muszę przyznać, że to był już max. Topole, generujące te latające wielkie pyłki, powodują u mnie takie problemy z oczami .. łzawią okropnie .. żałowałem, że nie wziąłem przyciemnianych okularów ... poza tym po 15 km zaczynałem się robić zmęczony i chyba słusznie - bo ponad 2 tygodnie nie jeździłem :) Postanowiłem potraktować ten trening jako taką rozgrzewkę przed kolejnymi w kolejnych dniach :-)
Gdy zrzucałem trening na endo w domu - zobaczyłem - że dzięki tym pyłkom i temu zmęczeniu, które od 15go km pokierowało mnie do domu - powstał bardzo fajny endo-kształt :-) a po moim lekkim tuningu powstało coś takowego :) oooooo :-)

Top 1000:> 520 (-40)
Kategoria Trening