Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi djkrzychu z miasta Zabrze. Od września 2016 mam przejechane 2183.14 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 25.30 km/h i się wcale nie chwalę;-)... bo nie ma czym ;-)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy djkrzychu.bikestats.pl
  • DST 40.94km
  • Czas 01:31
  • VAVG 26.99km/h
  • VMAX 41.06km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 170 ( 93%)
  • HRavg 145 ( 79%)
  • Kalorie 1412kcal
  • Podjazdy 172m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ornontowice pętla :)

Sobota, 21 października 2017 · dodano: 21.10.2017 | Komentarze 2

Po ostatnich fajerwerkach z rekordem życiowym, dzisiaj przyszedł czas na spokojniejszy trening, bez szarpania tempa.
Ubrałem się też inaczej. Getry i krótkie spodenki rowerowe na górę. Krótka i długa bluza.
Założenia na ten trening- spokojne miarowe tempo. Po ostatnich niepowodzeniach poczyniłem odpowiednie kroki do naprawy pasa pomiaru tętna i podczas tego oto treningu miało się okazać, czy działa. "Sprawdzimy go" .. pomyśłałem :)

Podczas jazdy nie trafiłem na żadne przeszkody ani nawet mniejsze utrudnienia. Trasa 921 na południe z Zabrza przez Paniówki, Chudów aż do Ornontowic. Tutaj postanowiłem zawrócić i drogą 925 udałem się w drogę powrotną.

Międzyczasy wyszły tak :)

Ciekawy profil trasy :)

Trening spokojniejszy jak ostatnio. Całość równym tempem - dostosowanym do obciążenia. Na zjazdach też nie szalałem, przez to przez cały czas była rezerwa sił :-)

W dniu dzisiejszym zrealizowałem swój tegoroczny cel. 2000km !!! :-) Tak jak kiedyś napisałem .. :) 2000km a jak będzie więcej .. to tylko się cieszyć ;-) !!!!! :)))



!!!!!! :-)))))
Kategoria Trening


  • DST 44.23km
  • Czas 01:38
  • VAVG 27.08km/h
  • VMAX 42.88km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1652kcal
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikołów

Piątek, 20 października 2017 · dodano: 21.10.2017 | Komentarze 3

Zaraz po pracy, około godziny 16:00 - mając na uwadze fakt, że już bardzo szybko robi się ciemno ... wyruszyłem (odpowiednio wcześnie) do Mikołowa.
Docelowe miejsce - ośrodek sportowy w Mikołowie przy ulicy Żwirki i Wigury.
Trasę obrałem na tzw. azymut - czyli na południe. O dziwo o tej porze, czyli przed godziną 16 napotkałem na dosyć duży korek, a mówiąc precyzyjniej .. korki. Musiałem się trochę ... "nakręcić" Po kolei:
      Na 4 km korek na 925 ... w stronę Czarnego Lasu. Odbiłem na wolny lewy pas i postanowiłem to objechać.
Troszkę trzeba było się nakombinować ale ostatecznie na 7 km dostałem się na szybką drogę w kierunku osiedla Bykowina w Rudzie Śl. a tam miałem na uwadze przejazd (cały czas z górki) aż do ul. Tuwima na Nowym Wirku. Nic bardziej mylnego... już od połowy tego fantastycznego zjazdu trzeba było hamować bo kolejny korek i już przed 9km napotkałem na objazd i zamiast zjazdu zafundowałem sobie kolejny podjazd :) Ale nawet szybko udało się mi się dostać na właściwy tor.

Ile podjechałem, tyle można było zjechać .. ale nie cieszyłem się zbyt długo bo już na 11 km kilkusetmetrowy korek do ronda w Kochłowicach. Tutaj wykorzystałem wolny chodnik i ... dobiłem do ronda :)

Tempo słabiutkie, ale w końcu musi się skończyć ten koszmar. Myśląc, że to już wszystko, ruszyłem całkiem żwawo przed siebie.
12-13... 14... 15,16,17 całkiem w porządku ... aż tu nastał ... 18 km!!  Stanąłem w środku lasu.. przede mną ????? samochodów .. końca nie widać. W środku lasu !!!!. Wykorzystałem pobocze i delikatnie (niczym zaskroniec) żółwim tempem po długiej "walce" z samochodami ( szczególnie z Jelczem ) przedostałem się do skrzyżowania. Spadek tempa jazdy i mozolne przedzieranie się poboczem sprawiło, że zrobiło mi się okropnie zimno. Widać decyzja o jeździe na krótki rękaw i spodenki przy (początkowo) +14 st. a potem znacznie poniżej ... chyba nie była zbytnio trafiona.

        TO były baaardzo długie 2 km.... !!! Ale wreszcie koniec korków koniec (mam nadzieję) objazdów :) Aktualna pozycja: DK81 Katowice Zarzecze - kierunek Mikołów, słońce już powoli chyli się ku zachodowi, a ja mam jeszcze ponad 20 km do domu. I jakby z automatu, kończąc tą myśl, mój organizm przejął kontrolę nade mną i uruchomił we mnie żelazne rezerwy adrenaliny. Miarowe równe tempo pedałowania i mocna praca nóg sprawiło, że znowu zaczęło mi się robić ciepło. Dodatkowo ku mojemu szczęściu na 23 km na światłach przy DK44 stanąłem obok Tira i powiało przyjemnym ciepełkiem :):):):):)
Wreszcie wjechałem na DK44. Wreszcie bo ... profil trasy który miałem przed sobą był optymistyczny :) Cały czas z górki !!
Zaczęło się !


Żwawa - bardzo żwawa jazda :-) Piękne międzyczasy: cały czas ponad 30km/h ... Odżyłem :) Tempo jazdy było WYMARZONE :)

TAK !!! Wreszcie po ponad 2 latach znowu pojawia się REKORD ŻYCIOWY !!! :) NAJSZYBCIEJ PRZEJECHANE 10 km w ŻYCIU.
10 km ze średnią ponad 34km/h. 20 km ze średnią ponad 30km/h. Takie średnie pojawiały się u mnie w szczycie formy :))
Powiedzmy, że to jest jednorazowa sytuacja, ale miło było mi ogromnie, gdy analizowałem ten trening i zobaczyłem tak dobre międzyczasy i tak świetną końcówkę :)
To z pewnością, że względu na tak fantastyczną 2 połowę treningu, jeden z najlepszych treningów tego sezonu.

Kategoria Trening


  • DST 23.24km
  • Czas 00:55
  • VAVG 25.35km/h
  • VMAX 46.93km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 161 ( 88%)
  • HRavg 121 ( 66%)
  • Kalorie 803kcal
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoń Ruda Śl.

Wtorek, 17 października 2017 · dodano: 17.10.2017 | Komentarze 2

Dzisiaj kolejny trening na przełamanie - totalnie mi się nie chciało .. ale próbuję delikatną jazdą przekonać się do ... regularności.
Trener może trenować codziennie to i uczeń (chyba) też może ;-)
Żeby nie dobić totalnie już bolących nóg - początek trasy taktycznie na zachód do Świętochłowic, żeby uniknąć podjazdów .
Następnie na południe w kierunku Zgody i na 10 km na rondzie odbijam na Wirek. Na Wirku skręcam w stronę kopalni, tam już mocny ale krótki na szczęście podjazd i ... mięśnie znowu dają znać o sobie ;-) ale walczę ... walczę :)
Potem jeszcze jeden podjazd i ... taktycznie musiałem zrobić sobie chwilkę przerwy i udałem na okoliczny nowo wyremontowany stadion lekkoatletyczny Pogoni Ruda Śl.



Otwarcie było miesiąc temu z tego co dziś wyczytałem. Na tym obiekcie w starym wydaniu odbyłem sporo sporo treningów biegowych.
Rewelacyjnie to wygląda, szkoda, że już nie biegam ;-) Teraz era rowera ;-)
Kategoria Trening


  • DST 22.98km
  • Czas 00:56
  • VAVG 24.62km/h
  • VMAX 44.95km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 171 ( 93%)
  • HRavg 130 ( 71%)
  • Kalorie 783kcal
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Poniedziałek, 16 października 2017 · dodano: 17.10.2017 | Komentarze 0

Krótko i zwięźle :
Trening taktyczny : czyli - "gdy Ci się nie chce i nie ma specjalnie siły na trening" - wyjdź z domu - potem już jakoś pójdzie:
Taki trening na przełamanie psychiki:


Trening po okolicy :
Początek jak (prawie) zawsze z górki w stronę Zabrza-Pawłowa, następnie odbijam na południe na 7km i udaję się w kierunku autostrady A4 ;) Skręcam przed autostradą w lewo i początkowo z górki .... dostaję się w najniżej położony teren w okolicy 221 m n.p.m by później wspinać się i pokonać kilkustopniowy męczący podjazd ... przez Rudę Śl. Bielszowice po Czarny Las ...
Na 16 km minąłem nowo wybudowany stadion lekkoatletyczny Pogoń Ruda Śl. i po przemyśleniach biegowych z tym związanych ruszyłem dalej ... bo już się powoli ściemniało.
Od 17go kilometra już nie ma podjazdów ... praktycznie płasko - więc spokojnym już tempem nie szarpiąc zbytnio udałem się w kierunku domu. Jadąc do domu odprowadzało mnie piękne słońce :)

Schemat tętna
Kategoria Trening


  • DST 31.94km
  • Czas 01:13
  • VAVG 26.25km/h
  • VMAX 46.90km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1105kcal
  • Podjazdy 130m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złota Polska Jesień

Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 15.10.2017 | Komentarze 2

Piękna polska złota jesień :-) Sceneria rodem z bajki: Słońce lekko oślepiające, złote liście z drzewa na twarz lecące .. i kasztany na jezdni .. leżące i czekające ;-) Tutaj miałem podzielność uwagi i umiałem je skutecznie omijać ale było groźnie :)


Taki zwykły spokojny przejazd ... pętelka Zabrze Zaborze - Ruda Śl. - Świętochłowice - Ruda Śl. Halemba - Ruda ŚL. Bielszowice - Zabrze PAwłów - Zabrze Zaborze. Podobną pętelkę pokonywałem już kilka razy :) Jest to trasa wybrana na podstawie moich (i znanych również trenerowi) kryteriów :)

Jeśli chodzi o prędkość max. to ... cisnąłem z górki .. cisnąłem ale żeby aż taaaak ;-) ?



No nic .. może sam siebie nie doceniam ;-) Może jestem zbyt skromny ... ale nie przypominam sobie, że jechałem tak szybko ;-)
Tak czy owak - to mój nieoficjalny rekord jak mi endo "zmierzyło" :D

Kategoria Trening


  • DST 44.10km
  • Czas 01:40
  • VAVG 26.46km/h
  • VMAX 50.43km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1354kcal
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Księża Góra

Sobota, 14 października 2017 · dodano: 14.10.2017 | Komentarze 3

Dzisiaj, jako że weekend i pogoda świetna ( aż + 17 st.) wybrałem się na Księżą Górę do Radzionkowa.
tak - to tam znajduje się smok Radzio :-) Co prawda dzisiaj go nie spotkałem ... ale wierzę, że dalej tam jest. Brzózkowy zespół też zresztą :-) Dzisiaj odbywał się tam bieg - sztafeta .. i nie dało się wjechać na teren góry. Z każdej strony można było zobaczyć taśmy zabezpieczające możliwość wejścia na teren biegu. Chwilkę tam postałem i poobserwowałem a następnie wybrałem się w drogę powrotną.

Sama jazda odbywała się dosyć spokojnie. Ruch uliczny średni - bez większych problemów przedostałem się do Piekar Śl. Pod Kopcem wyzwolenia ( międzyczas )byłem już po 45 minutach a stamtąd już rzut kamieniem na Księżą Górę :)


Trzeba przyznać, że trasę wybrałem niełatwą :) przewyższenia rekordowe w tym miesiącu ( ponad 270m podjazdów i zjazdów ).
Mimo wszystko merida mknęła przed siebie, chwilami tylko narzekając, że za ciężko :)
Z racji porannego spaceru po chleb - zapomniałem przełączyć na garminie ze spaceru na rower .. i nie działała mi autopauza, stąd taka słabsza trochę średnia:
Rzeczywista długość czasu tego przejazdu to 1:40 z małym haczykiem a średnia całości to około 26,7 km/h.
O ile przejazd TAM odbywał się bardzo sprawnie to powrotna droga to jakaś zmowa i niemożliwy zbieg okoliczności .. bo zatrzymywałem się NA WSZYSTKICH możliwych czerwonych światłach ... jakie mogłem odwiedzić :)

W przyszłym tyg. super pogoda ma być :) Coś czuję, że będzie to jeden z lepszych tygodni rowerowych w tym roku !!! :)
Kategoria Trening


  • DST 27.88km
  • Czas 01:04
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 44.21km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 170 ( 93%)
  • HRavg 129 ( 70%)
  • Kalorie 985kcal
  • Podjazdy 122m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka 1h :)

Poniedziałek, 9 października 2017 · dodano: 09.10.2017 | Komentarze 1

Dzisiaj spokojna przejażdżka.
Pięknie świeciło słońce .. po oczach ;-) Bardzo niebezpieczna jazda - szczególnie na zjazdach .. chwilami nic nie widziałem ;-)
Jak na zwykły spokojny przejazd wyszło całkiem dobrze :)


Miejmy nadzieję, że złota polska jesień jeszcze nas nawiedzi .. a nawet zostanie z nami trochę :)
Kategoria Trening


  • DST 29.35km
  • Czas 01:10
  • VAVG 25.16km/h
  • VMAX 36.98km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 168 ( 92%)
  • HRavg 136 ( 74%)
  • Kalorie 956kcal
  • Podjazdy 135m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy MAKOSZOWY

Środa, 4 października 2017 · dodano: 09.10.2017 | Komentarze 0

Rozgrzewka 25 min + 5x podjazd 1,16 km Makoszowy Kopalnia
Międzyczasy :
1. 2:33:54 AVS=26,7 km/h RPM=93 AVHR=144
2. 2:34:62 AVS=27,0 km/h RPM=91 AVHR=151
3. 2:33:66 AVS=27,2 km/h RPM=90 AVHR=151
4. 2:31:06 AVS=27.7 km/h RPM=89 AVHR=154
5. 2:32:37 AVS=27.5 km/h RPM=91 AVHR=154
+ Rozjazd

Mapa treningu. Prędkość + tętno.


Mapa treningu. Kadencja + tętno.

---
Wnioski z tego treningu. Utrzymywanie na krótkich odcinkach wysokiej kadencji na lekkim wzniesieniu które pokonałem kilka razy, to wspaniały trening wytrzymałościowy. Docelowo kiedyś chciałbym zrobić 6 a potem 8 takich powtórzeń :)

Kategoria Trening


  • DST 26.90km
  • Czas 01:03
  • VAVG 25.62km/h
  • VMAX 43.29km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 904kcal
  • Podjazdy 119m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Coś innego :)

Poniedziałek, 2 października 2017 · dodano: 02.10.2017 | Komentarze 4

Dzisiaj coś takiego :)
Spokojna rozgrzewka + Interwały (1,5km zjazd + 1,5km podjazd) x4



Międzyczasy:
Zjazdy :
1. czas: 3:00:37 AVS=28,6km/h MAX SPEED=40,5km/h RPM=84
2. czas: 3:04:15 AVS=28,1km/h MAX SPEED=40,5km/h RPM=84
3. czas: 2:59:22 AVS=28,8km/h MAX SPEED=38,2km/h RMP=81
4. czas: 3:01:39 AVS=28,5km/h MAX SPEED=40,2km/h RPM=82

Podjazdy:
1. czas: 3:30:90 AVS=25,5km/h MAX SPEED=34,5km/h RPM=83
2. czas: 3:28:73 AVS=25,7km/h MAX SPEED=34,4km/h RPM=82
3. czas: 3:29:94 AVS=25,6km/h MAX SPEED=34,5km/h RPM=83
4. czas: 3:27:65 AVS=25,7km/h MAX SPEED=33,4km/h RPM=84

+ Rozjazd

Trening został wymyślony na szybko. Jako, że powietrze z przedniej opony jakoś ostatnio mi uciekło, wykombinowałem dzisiaj trening bliżej domu :) Miejsce treningu odciążone od ruchu ulicznego - odcinki zjazd + prosta około 1.5 km a następnie powrót czyli prosta i podjazd .. nawrót na rondzie i punkt pomiaru czasu na linii którą tworzyła wyrwa w asfalcie - w którą notabene co okrążenie wpadałem :)
Po 4 takich powtórzeniach chwilka relaksu, sprawdzenie stanu powietrza a jako, że było go jeszcze wystarczająco .. pojechałem okrężną drogą do domu :)
Kategoria Trening


  • DST 31.30km
  • Czas 01:28
  • VAVG 21.34km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 122m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Silesia Marathon 2017

Niedziela, 1 października 2017 · dodano: 02.10.2017 | Komentarze 3

W dniu dzisiejszym wybrałem się do Chorzowa dopingować biegaczom Silesia Marathon i Półmaraton 2017 w historycznym biegu. Z tego względu, że po raz pierwszy biegacze wbiegają na bieżnię lekkoatletyczną nowo otwartego Stadionu Śląskiego.

Maratończycy wyruszyli o godz. 9 a półmaratończycy 1.5 godziny za nimi. Żeby zobaczyć najlepszych maratończyków musiałbym być przy stadionie około godz. 11:00 a najlepsi półmaratończycy wpadli na metę przed godz. 12:00.
Mnie po ciężkich bojach udało się dostać do Chorzowa dopiero o godz. 12:30. Miasto bardzo zakorkowane i straciłem dobre 15 minut na przedzieranie się przez zatłoczone skrzyżowania. Korzystałem z ulic, chodników, przejść podziemnych, przeskakiwałem z rowerem pomiędzy stojącymi autami na parkingu. Słowem - zabrakło mi umiejętności latania jak ET ze swoimi kolegami rowerzystami ;-)
Koniec końców dostałem się pod barierki, zza których widziałem już biegaczy wpadających na ostatnią prostą przed wbiegiem na stadion gdzie wykonywali 300metrową rundkę honorową po nowiutkiej niebieskiej bieżni tartanowej :)



Tak wygląda stadion z zewnątrz.

A tu jeszcze fota przy sztabie dopingowym :) Głośno było "niesłychanie" ;-)
Walczyli biegacze walczyli :) a ja powoli udałem się w inne miejsca biegu ... udając się powoli w drogę powrotną - jako, że mocno się spieszyłem.


Kategoria Trening