Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi djkrzychu z miasta Zabrze. Od września 2016 mam przejechane 2183.14 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 25.30 km/h i się wcale nie chwalę;-)... bo nie ma czym ;-)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy djkrzychu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2017

Dystans całkowity:225.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:48
Średnia prędkość:25.60 km/h
Maksymalna prędkość:48.40 km/h
Suma podjazdów:1325 m
Maks. tętno maksymalne:172 (94 %)
Maks. tętno średnie:149 (81 %)
Suma kalorii:7851 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:25.03 km i 0h 58m
Więcej statystyk
  • DST 29.54km
  • Czas 01:08
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 42.44km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 169 ( 92%)
  • HRavg 132 ( 72%)
  • Kalorie 1045kcal
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojny przejazd ???

Środa, 27 września 2017 · dodano: 27.09.2017 | Komentarze 1

To miał być zwykły spokojny przejazd ... na minimum mocy ... po prostu ..  żeby trochę pokręcić :-)
Kolana po ostatnich treningach rowerowo-biegowych jakby delikatnie zaczęły boleć .. czułem lekkie przeciążenie. Nowy sposób treningu którego mój organizm zapewne nie rozpoznał .. więc teraz uspokojenie, żeby objawy ustąpiły.

Żeby bardzo nie komplikować i ułatwić sobie zadanie pierwsze kilometry pojechałem z górki ... na zachód a później na południe w kierunku Rudy Śl. Halemby, gdzie odbijam w stronę Paniówek, następnie zahaczam o Przyszowice i ostatecznie wbijam się do Zabrza Makoszów ... (...) by tam zapomnieć (totalnie) o swoich dzisiejszych założeniach ...



W okolicy 21 km na końcu podjazdu od strony Makoszów wyprzedziła mnie dziewczyna na kolarce. Pedałowała twardo na mocnych przełożeniach ... przemknęła obok mnie, przeleciała przez tory kolejowe na Makoszowach i powoli zaczęła się ode mnie oddalać.
Co jest ?? Długo się nie zastanawiając pomknąłem za nią.
Początkowo musiałem wyrównać około 200m straty, trochę to potrwało .. tętno zaczęło mocno rosnąć...

Około 23 km dojechałem do niej na około 20-30 metrów ... gdy zjechała na lewą stronę ulicy na wbiła się na utwardzoną ziemisto szutrową drogę rowerową !!! NA KOLARCE !!! Co ona robi ?
Ja niczym nie wzruszony dalej śmigałem ulicą (mając ją cały czas pod kontrolą spoglądając lewym okiem). Nawiasem mówiąc może ona też spoglądała prawym ;-) ?
Kilometr wspólnej jazdy z prędkością 30km/h podbiło moje tętno do wartości maksymalnej na dziś dzień 169 uderzeń/min. Więcej nie dało rady wycisnąć. Zgubiłem ją !!! ? Co ? może gdzieś skręciła ? Może jest tuż za mną ? Nie słychać jej .... nie widać ? Poczekam.
Czekałem na najbliższych światłach ale mnie nie dogoniła. Może rzeczywiście musiała skręcić ? Szkoda.

Trening znowu przeszedł w tryb LOW INDESITY... musiałem totalnie zalać potem pas tętna bo znowu przestał dobrze mierzyć ;-)
ALe to ostatnio standard.
Tak czy owak na szczęście kolana się nie "odezwały" i już spokojnie, bezpiecznie i na wolnych obrotach dojechałem do domu.
Teraz tak myślę jak ja się zachowałem .... chyba jak ... pies spuszczony ze smyczy który zobaczył zająca :D
Kategoria Trening


  • DST 21.37km
  • Czas 00:54
  • VAVG 23.74km/h
  • VMAX 38.32km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 170 ( 93%)
  • HRavg 120 ( 65%)
  • Kalorie 735kcal
  • Podjazdy 105m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Multi sport Mikulczyce Sparta

Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 24.09.2017 | Komentarze 3

Scenariusz z góry ustalony został 2 dni temu, więc dziś tylko krótki rzut oka na mapę - wybór padł na Mikulczyce - jakieś kilkaset metrów od miejsca, gdzie kiedyś mieszkałem ... na stadion Sparty Zabrze.

Jadąc na stadion za autobusem "6" relacji Katowice- Gliwice, obmyślałem pewne scenariusze, jakie mogą uatrakcyjnić ten trening :) Czas mija sprawnie i szybko, czas na myślenie nigdy nie jest czasem straconym :) Czas szybko minął i raptem po 20 minutach pojawiłem się w okolicy stadionu ... sprawny przejazd (pomyślałem) i odstawiłem rower na bok. :)

Idealnie by było gdybym zrobił trochę ćwiczeń gimnastycznych - zamiast tego rozejrzałem się trochę i pochodziłem tu i tam cykając pamiątkowe zdjęcia do bloga :)


Stary poczciwy stadion :) Mam trochę wspomnień - Grałem tu na nim na lekcji WF-u w średniej szkole w piłkę nożną. RAZ. W nagrodę !!! Za pograbienie stadionu z liści ... !!!! ;-) Oczywiście nie sam. Cała klasa harowała, żeby sobie móc zagrać. Ale było warto. Pamiętałem, że MNIE - RASOWEGO NAPASTNIKA Pogoni Zabrze postawili na bramce ;-) ale i tam sobie jakoś poradziłem :) Była tu wtedy wokół stadionu szutrowa bieżnia - ale widzę, że ją zlikwidowali. W budynku który widać na zdjęciach na 1 piętrze jest salka do judo / ping ponga / fitness itd. Trenowałem tam kiedyś .. :)  Na dole są wyremontowane szatnie :)
     
Dobra dosyć rozmyślań - zabieram się za bieg :) By zrealizować swój plan. Trawa świetna - mięciutka :) Jak przyjemnie się po tym biegało :)
Zrobiłem sobie honorową pętelkę ... ale czułem niedosyt i przebiegłem dodatkowe 100% planu.W sumie aż 800m ;-)

Plan zrealizowany - można wracać :)
Wracając natknąłem się na zamkniętą drogę w rejonie Zabrze - Biskupic. Załapałem się na wyścig rowerowy :) Jako kibic !! ;-)

Na początku jak widać motor policyjny a później około 20-30 śmiałków na różnych rowerach (przeważnie kolarkach) :)

Rajd odbywał się w grupach wiekowych tak więc można było się sprawdzić ze swoimi rówieśnikami. Ja załapałem się prawdopodobnie na sam koniec imprezy. Kolarze radzili sobie bardzo dobrze. Trasa to 3x pętla 2700m gdzie pierwsza część trasy leciutko pod górkę a druga połowa leciutko z górki. Tempo czołówki na nawrocie było imponujące.


Tak - za kierowcą skutera siedzi kamerzysta :) Relacja będzie prawdopodobnie gdzieś do obejrzenia :) może uda mi się gdzieś ją wyhaczyć :)

A tak wyglądał plakat :) teraz znalazłem :)

https://zabrze.com.pl/i,xvii-zabrzanskie-szosowe-w...


Kategoria Trening


  • DST 15.28km
  • Czas 00:37
  • VAVG 24.78km/h
  • VMAX 45.14km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 494kcal
  • Podjazdy 62m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Multi-sport Zabrze Pawłów

Piątek, 22 września 2017 · dodano: 24.09.2017 | Komentarze 2

Dzisiaj coś innego - coś czego jeszcze na endo (bynajmniej w moim wykonaniu) nie było.
Błąd. Było - raz jeden ... razu pewnego zdarzyło mi się zrobić trening mieszany, kiedy to podjechałem rowerem pod stadion, przebiegłem parę km i potem wróciłem. Pamiętam, że wtedy miałem problem z powrotem, że łapały skurcze, że wszystko bolało. Bo to tak jest, że rower i bieganie wymuszają pracę innych mięśni ... i po takim treningu mam pewność, że właściwie wszystkie grupy zostały uruchomione. Błąd - nie wszystkie. Trzeba by było jeszcze zrobić kilka serii pompek i brzuszków :) ale to spokojnie - w międzyczasie i takie coś może dorzucę. Wiem wiem .. może i zdradzam co nieco do przodu z moich wymysłów treningowych, ale i tak mam 99,9 % pewność, że tylko jedna osoba będzie o tym wiedziała - a trenerowi można powiedzieć :) Można ? Nawet trzeba :)
      
Czyli podsumowując. Wpadłem na kolejny pomysł na treningi :
Trening mieszany - rower + bieg + rower.
Cel - uruchomienie większości partii mięśni dolnych części ciała. Póki co próbnie - 1 okrążenie - ja to nazywam RUNDKA HONOROWA :)

Podsumowując dzisiaj trening wyglądał tak:
8km rower + 400m bieg (boisko Zabrze - Pawłów) + 7 km rower.

Dziś jeszcze tego nie zrobiłem ale ... postanowiłem pamiętnie robić zdjęcia stadionom na którym odbędę moje honorowe biegi.
Wyprzedzająco pytanie "Czy teraz będę zbierał stadionowe fotki?" Zobaczymy ... rzeczywiście scenariusz jest bardzo rozwojowy i wymyślony po to, by nie jeździć bezczynnie - a mieć jakiś bliżej określony cel :) By się coś działo :)
Kategoria Trening


  • DST 34.10km
  • Czas 01:19
  • VAVG 25.90km/h
  • VMAX 43.98km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 164 ( 90%)
  • Kalorie 1165kcal
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelki 3x5,84km

Sobota, 16 września 2017 · dodano: 16.09.2017 | Komentarze 2

Plan treningu :
Żwawa rozgrzewka 10 minut +
3 okr. x 5,84 km
[okr.1] 13.01 > AVS=26,9 km/h 82 rpm
[okr.2] 13.17 > AVS=26,5 km/h 82 rpm
[okr.3] 13.24 > AVS=26,1 km/h 79 rpm
+rozjazd.

Zimno - w porywach 14-15 stopni na szczęście na plusie :) drogi jeszcze mokre i kałuże na poboczach ale ostatecznie zdecydowałem się wyruszyć.
Merida po kolejnych regulacjach ... dziś już 90% rzeczy wchodziło płynnie - więc nie ma się do czego przyczepić :)
W planie rozgrzewka - i tak jakoś żwawo ją przeprowadziłem - pewnie dla tego, że było mi zimno - i trzeba było trochę rozruszać system sercowo-naczyniowy i oddechowy zarazem. Po paru kilometrach (mniej więcej 5) gdy zrobiło mi się ciepło przy dojeździe do skrzyżowania przy ulicy 3-go maja wcisnąłem start punktu pomiaru czasu i wyruszyłem.

Pętelka wyglądała tak:


Trasa dosyć trudna. Przekrój trasy podano poniżej.


DOsyć spory i długi kilkustopniowy podjazd i później zjazd. No zdecydowanie nie ułatwiałem sobie - tym bardziej, że przy tej mokrej nawierzchni trzeba było przedzierać się w części trasy przez miasto, światła itd.itp. Druga część trasy to już istna sielanka - większość zjazdów i praktycznie bez ruchu ... ulicznego :)

3 okr. x 5,84 km
[okr.1] 13.01 > AVS=26,9 km/h 82 rpm
[okr.2] 13.17 > AVS=26,5 km/h 82 rpm
[okr.3] 13.24 > AVS=26,1 km/h 79 rpm

Ze względu na bardzo duże natężenie ruchu, spowodowane prawdopodobnie meczem Górnika ze Śląskiem - po 3 coraz gorszych okrążeniach - kiedy to stałem coraz więcej czasu w korku,.. postanowiłem wrócić do domu okrężną trasą objazdową.


:-)
Kategoria Trening


  • DST 15.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 24.32km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 161 ( 88%)
  • HRavg 139 ( 76%)
  • Kalorie 500kcal
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelki osiedlowe

Czwartek, 14 września 2017 · dodano: 16.09.2017 | Komentarze 4

Dzisiaj taki pomysł:
Rozgrzewka +
4 okrążenia po osiedlu:

okr.1 czas: 4:17 śr. 25.3 km/h 83rpm
okr.2 czas: 3:52 śr. 27.4 km/h 85rpm
okr.3 czas: 3:57 śr. 27.1 km/h 85rpm
okr.4 czas: 3:55 śr. 28.0 km/h 85rpm

Dzisiaj Wyprowadziłem swoją meridę na "spacer". W ramach rozgrzewki jechałem powoli, wsłuchując się w odgłosy dochodzące z pracującego napędu. Szybko zorientowałem się, że z przerzutkami jeszcze jest coś nie tak. Jeszcze "gdzieś tam" lekko łańcuch trze o osłonę, jeszcze "gdzieś tam" coś tyrkocze. Dlatego ostatnio częściej jeździłem na 2 przełożeniu z przodu zamiast 3-go.
Przejazdem zawitałem do zaprzyjaźnionego Pana Andrzeja ze sklepu rowerowego w Rudzie Śl. Przywitałem się, wymieniłem 2 zdania i ruszyłem ... w dalszą część rozgrzewki. Jechałem, jechałem i wyjechałem na główną ulicę w Rudzie Śl. natrafiając na długi - ciągnący się do głównego skrzyżowania na Rudzie Południowej korek. W tym oto momencie plan co do jazdy prosto przez to skrzyżowanie jakby przestał mi się podobać, bo wymagałoby to bezczynnego stania (przynajmniej kilkuminutowego) zatem czym prędzej śmignąłem prawym pasem i wydostałem się z tego jak zwykle zresztą problematycznego skrzyżowania. Udałem się z powrotem w kierunku osiedla Zaborze.
I tutaj kolejna zmiana planu.Nigdzie dalej pojechać nie dam rady. Chmury nadciągnęły - zaraz będzie lało a ja jeszcze nie zacząłem właściwego treningu.

Decyzja - przećwiczę sobie pewną funkcję w Garminie 305 na "swoim podwórku"
Funkcja LAP "okrążenie" - pod którą ostatnio poustawiałem zegarek.
Świetna sprawa gdy chcemy wiedzieć z jaką średnią pokonujemy np. dany podjazd, albo dystans z punktu A do punktu B ... włącznie z parametrami typu : średnia prędkość, kadencja, średnie tętno ... itd.

Zrobiłem 3 pętelki po osiedlu, ustalając uprzednio punkt pomiaru czasu (oznaczony gwiazdką)


Trasa - to 2 kilometrowa pętla z dosyć ciekawym przebiegiem trasy :) Początek pętli ustawiłem przy zakładzie karnym ;-)
Zaczynamy :)
1. Ulica Kalinowa - kawałek prostej dochodzący do głównej drogi osiedlowej - z charakterystycznym progiem zwalniającym.
Odcinek zakończony znak stop.
2. Ulica Korczoka - główny trakt osiedlowy. Szybki odcinek tej pętelki - ograniczenie do 40km/h.
3. Ulica Kawika. Od razu szybki zjazd i szybki stromy podjazd i na końcu krótka prosta.
4. Ulica Modrzewiowa- krótki zjazd a za chwilę dłuższy lekko nachylony podjazd - ale wystarczy by tętno znacznie podskoczyło :)

Taką pętelkę wykonałem 4 razy:

okr.1 czas: 4:17 śr. 25.3 km/h 83rpm
okr.2 czas: 3:52 śr. 27.4 km/h 85rpm
okr.3 czas: 3:57 śr. 27.1 km/h 85rpm
okr.4 czas: 3:55 śr. 28.0 km/h 85rpm

Pierwsze okrążenie wykonałem dosyć wolno (specjalnie) - ale później już starałem się ze wszystkich sił - nie zapominając, że znajduję się w ruchu ulicznym .. i przewidując (słusznie) nagłe wtargnięcia pieszych na jezdnię - które miałem okazję zaobserwować.

Po 4 pełnych pętelkach udałem się spokojnie w kierunku domu. Trening może jeden z najkrótszych ale przynajmniej się odbył. Ciemne chmury i wiatr już się wzmagał. Za chwilę się rozpadało. Akurat zdążyłem przed deszczem.

Kategoria Trening


  • DST 27.18km
  • Czas 01:01
  • VAVG 26.73km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 169 ( 92%)
  • HRavg 138 ( 75%)
  • Kalorie 957kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czujnik kadencji

Niedziela, 10 września 2017 · dodano: 11.09.2017 | Komentarze 1

Przejazd testowy z wreszcie uruchomionym czujnikiem kadencji :) Udało się zakupić i zamontować brakujący magnes i teraz czujnik kadencji wraz z czujnikiem prędkości - stanowią pełny zestaw :) ... całość wyszła mnie mniej więcej 80 zł.
Sprawdzone - wszystko działa :)

Cóż rzec jeszcze mógłbym ? No właśnie ... trochę zastanawiam się, czy nie jeżdzę za dużo - 3 ostatnie tygodnie po ponad 100km :) Mam nadzieję, że organizm to wytrzyma. Zwiększona ilość km - wymusza też zmniejszenie prędkości średniej - mięśnie same podpowiadają - że jest za szybko - przy dużych naciskach można to odczuć .. a pod górę nie raz mój animusz jest mocno redukowany :)


Póki co ... merida została doinwestowana łącznie o ponad 100zł - nowy bidon, tylne światło no i pakiet czujników tak, że mam nadzieję, że będzie dalej służyć, jeździć na poziomie :)
Poustawiałem wyczyściłem .... i teraz czekam na dobrą pogodę do kolejnych testów :)
Pozdrawiam :)
Kategoria Trening


  • DST 24.41km
  • Czas 01:00
  • VAVG 24.41km/h
  • VMAX 48.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 163 ( 89%)
  • Kalorie 800kcal
  • Podjazdy 179m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótki kurs

Sobota, 9 września 2017 · dodano: 11.09.2017 | Komentarze 1

Krótki kurs sobotni - do załatwienia kilka spraw :) Przy okazji podjechałem do rowerowego po brakujące ogniwo mojego nowego czujnika kadencji :) i UDAŁO SIĘ KUPIĆ :)
Przejazd na endo podzielony na 3 części - próbowałem uruchomić u siebie Relive. Trasę kilku- kilometrową przetwarza na kompie ponad godzinę - bez końcowego efektu - poddałem się !!!
Docelowo chciałem przetwarzać dłuższe trasy.
Wielka szkoda - ta aplikacja nie jest dla mnie.

Kategoria Trening


  • DST 31.21km
  • Czas 01:09
  • VAVG 27.14km/h
  • VMAX 46.35km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 172 ( 94%)
  • HRavg 149 ( 81%)
  • Kalorie 1157kcal
  • Podjazdy 193m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy !!!! pod-ja-z-dyyyyy !!!

Poniedziałek, 4 września 2017 · dodano: 04.09.2017 | Komentarze 2

Dzisiejszy trening został wymyślony pod presją radości. Jeszcze po godzinie 17:00 znajdowałem się w gabinecie dentystycznym ... a gdy Pani Doktor uśmierzyła ból zęba poczułem się taki szczęśliwy :D Jako, że jeść i tak nie mogłem, ruszyłem na krótką przejażdżkę, żeby sobie poustawiać kilka spraw :) Trasa Zaborze - Ruda Śl - Ruda Śl Bielszowice - Ruda Śl. Halemba to już moja certyfikowana trasa wylotowa z miasta w kierunku południowym :) Z niej skorzystałem ... a później taktyczny nowy skrót z Halemby w stronę Chorzowa - skrót z ogromnym długim, wykończającym, niszczącym, prawie zdeptywującym nieprzygotowanych kolarzy, gotowy ich zatrzymać i zrzucić z roweru ... podjazdem :) Skromnie rzecz ujmując - ten podjazd mnie nie pokonał !!! :) Ale przygotowałem sobie coś na deser ... jeszcze jeden, jeszcze  większy niszczący, podjazd z nachyleniem stopniowo zwiększającym się, gdzie można poczuć siłę blokującą rower z przodu i ciągnącą z tyłu ( a wiatr jak zwykle nie pomagał ;-) ) .. !!! Myśli zmierzały ku poddaniu się, aczkolwiek resztkami sił .... prędkością około 14km/h udało mi się wdrapać na szczyt :) "lekko" dysząc. To żem sobie zafundował trening. Końcówka na domiar złego też większość pod górę !!! Kto ten trening wymyślił ;-) ???? Nieważne !!! ;-)  Ale brawa dla tego kto się mu poddał i się nie poddał :-)))) JUPI :)))


Kategoria Trening


  • DST 27.17km
  • Czas 01:03
  • VAVG 25.88km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 160 ( 87%)
  • HRavg 130 ( 71%)
  • Kalorie 998kcal
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Merida T3 Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strefa

Sobota, 2 września 2017 · dodano: 04.09.2017 | Komentarze 2

Pada, leje, mży, patrzę za okno - przestało !! :) Jadę!!! :)
Trasa obrana w całkiem innym kierunku niż 90% tras czyli na północ. Kierunek rzadko obierany przeze mnie - bo jakoś tak nie ciągnie mnie tam :) Ale dziś ruszam akurat właśnie tam !!! Dlaczego ? Jeszcze nie wiem :) Jadę :)

Brakuje mi jakiejś sensownej drogi na północ. Szymon Lew zawsze jeździ przez Zabrze dookoła. Można. Ja wybieram mniej ciekawy i dosyć denerwujący skrót przez Rudę Śl. Bardzo szarpany kawałek .. strome zjazdy i podjazdy, znak stop, światła ... nic fajnego :)
Od 5-go kilometra robić się już fajnie :)

Podjechałem na strefę ekonomiczną do Mikulczyc. Mży !! okulary całe mokre !! Jakie to jest denerwujące !!!
No ale jadę dalej. Dojeżdzam do cmentarza na 11km gdzie zaczyna się droga rowerowa :) wredna kostka !!!!
W suuuuumie, za kilometr i tak skręcam w prawo, co będę na nią wjeżdżał .... ?
Tak !! Masz na nią wjechać !! Stwierdziłem bo jednak tam auta pędzą jak wariaci !!! :)
W momencie jak wjechałem na drogę rowerową zobaczyłem z przodu grupkę rowerzystów :) jechali całą szerokością dwóch pasów ... ale grzecznie zapowiedziałem dzwonkiem swoją obecność i zrobił się ładny rowerowy sznurek z prawej strony .. a po lewej na białym rumaku ja przemknąłem ładnym tempem :) i wtem .. zobaczyłem !!!! Niebieski !!! Wielki niebieski samochód wyłania się, pędzi drogą ... Policja !! No i wtedy sobie uświadomiłem. to miałem pewne że jakbym jechał ulicą to bym się z nimi minął na 100% i co by było wtedy?Hmmmm :)

Okrążyłem strefę ekonomiczną i udałem się w drogę powrotną ... ciężko się jechało, cięęężżko ... że mżawka to wiadomo .. ale nie przyzwyczajony jestem jeździć w kalesonach. 13 stopni C - nie pojadę na krótko przecież :) Mięśnie jakoś dziwnie pracują .. ale jakoś idzie :) Średnia nie porywa - lekko ponad 25 km/h ale co zrobisz jak nic nie zrobisz .. no nic nie zrobisz :) Takie warunki :)

DO celu zajechałem :) Trzeba to napisać .. bo ... bo po prostu trzeba :) Dobijam do 1500km w tym roku :) Ciężko to idzie :) ale idzie :)